• 2

    Analizujemy Twoje potrzeby i szukamy najskuteczniejszych rozwiązań
  • 3

    Analizujemy Twoje potrzeby i szukamy najskuteczniejszych rozwiązań
  • 4

    Analizujemy Twoje potrzeby i szukamy najskuteczniejszych rozwiązań
  • 5

    Analizujemy Twoje potrzeby i szukamy najskuteczniejszych rozwiązań
  • 6

    Analizujemy Twoje potrzeby i szukamy najskuteczniejszych rozwiązań
  • 7

    Analizujemy Twoje potrzeby i szukamy najskuteczniejszych rozwiązań
  • 8

    Analizujemy Twoje potrzeby i szukamy najskuteczniejszych rozwiązań
  • 8

    Analizujemy Twoje potrzeby i szukamy najskuteczniejszych rozwiązań
Strona główna Tłumaczenia Kursy językowe Kursy dla firm Sekretariat internetowy Kursy EFS Kontakt


Slideshow Image 1 Slideshow Image 2 Slideshow Image 3 Slideshow Image 4 Slideshow Image 5


Aktualności

PÓŁKOLONIE LETNIE 2013 W RYBNIKU

Półkolonie, półkolonie i po półkoloniach… Czas zleciał w mgnieniu oka. Tyle atrakcji i zabaw, tak doborowe towarzystwo, że przy pożegnaniu towarzyszyły nam łzy i żal było wracać do domu. A było tak…

Na dobry początek porozmawialiśmy o bezpieczeństwie i poznaliśmy regulaminy. Potem poznaliśmy się dokładnie- w dwóch językach. Zabawy integracyjne po polsku i angielsku przypadły do gustu nawet najmłodszym. Po takim wstępie chętnie wzięliśmy udział w zajęciach survivalowych, które poprowadziła pani Iza- ratownik medyczny. Pewni, że damy sobie radę w nawet najtrudniejszej sytuacji mogliśmy ze spokojnym sumieniem przejść do zabaw, które poprowadziła po harcersku druhna Ania. Zgłodnieliśmy od tych wrażeń więc zjedliśmy obiad a po nim z nowymi siłami ruszyliśmy na plac zabaw.

Drugiego dnia czekała na nas pierwsza wycieczka. Poszliśmy do nadleśnictwa gdzie pani Agnieszka opowiadała nam o lesie i zwierzętach. Nie było wcale nudno, bo mogliśmy sami dotknąć, doświadczyć i spróbować wielu ciekawych rzeczy, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Z budynku nadleśnictwa pojechaliśmy autobusem na ognisko. Upiekliśmy i z apetytem zjedliśmy pyszne kiełbaski. Starczyło nam jeszcze czasu żeby na polanie pobawić się w berka i nie tylko.

W środę, jak co dzień zaczęliśmy od zajęć z językiem angielskim. Później czekały na nas kolejne fantastyczne atrakcje- odwiedzili nas członkowie Bractwa Rycerskiego z Rybnika. Panowie swoimi opowieściami przenieśli nas w czasy średniowiecza, pokazali nam stroje, opowiedzieli o zwyczajach i nauczyli nas robić herby . Kiedy poczuliśmy ten klimat chcieliśmy spróbować swoich sił, więc dzielni rycerze pokazali nam jak strzelać z kuszy i łuku, oraz jak stoczyć rycerski turniej konno. Każdy z nas spróbował, nawet panie świetnie się bawiły celując prosto w paszczę smoka! Jakby tego było mało zobaczyliśmy prawdziwą rycerską zbroję, tarczę i miecz. Mogliśmy też walczyć z prawdziwym rycerzem. Ach co to był za dzień!

Czwartkowa wycieczka do Raciborza dla wielu z nas była pierwszą okazją by podróżować pociągiem. Bardzo się nam podobało-szczególnie w tunelu. Spacerkiem przez miasto doszliśmy do muzeum gdzie zobaczyliśmy wiele ciekawych rzeczy, lecz najbardziej ciekawiła nas prawdziwa egipska mumia. Choć była straszna, każdy z nas stanął z nią oko w oko. Z muzeum, podziwiając piękny Racibórz przeszliśmy do Zamku Piastowskiego. Pan przewodnik zdradził nam wiele jego sekretów i pokazał wszystkie ciekawe rzeczy. Z zamku poszliśmy na rynek i po zrobieniu pamiątkowego zdjęcia zjedliśmy przepyszna lody!

Z Raciborza pojechaliśmy prosto do Grecji, by w piątek wziąć udział w Olimpiadzie. Rozpoczął ją i po grecku życzył nam powodzenia nasz uczestnik Jorgo, który na nasze półkolonie przyjechał aż z Greckiej wyspy Zakyntos. Konkurowaliśmy w wielu różnych śmiesznych dyscyplinach. Był rzut kaloszem i spacer z jajkiem, wyścigi szeregów oraz wiele innych. Dzień minął nam szybko, bo zakończyliśmy go grając w dwa ognie i piłkę nożną.

Po weekendzie z nowymi siłami wróciliśmy żeby dalej razem zwiedzać ciekawe miejsca. Jednak przed wyprawą liznęliśmy kultury- poznaliśmy zasady dobrych manier i nauczyliśmy się zwrotów grzecznościowych po angielsku. Bogatsi o tę wiedzę, odwiedziliśmy dział zbiorów muzycznych w Miejskiej Bibliotece. Panie przygotowały dla nas muzyczną wyprawę po morzu. Po powrocie na ląd zajrzeliśmy na plac zabaw, a potem schroniliśmy się przed mocnym słońcem w szkole. Popuściliśmy wodze fantazji i budowaliśmy z klocków lego wszystko co nam przyszło do głowy od domków, przez potwory po futurystyczne pojazdy.

Kolejna piesza wycieczka odbyła się we wtorek. Odwiedziliśmy policjantów w Rybnickiej Komendzie. Było super! Pani policjantka oprowadziła nas po budynku, opowiedziała o pracy policji, a później zaprowadziła nas na podwórko, gdzie czekał na nas Ariel- pies policyjny ze swoim opiekunem. Pan policjant opowiedział nam o pracy z pieskami, odpowiedział na wiele naszych pytań i wydawał komendy, które Ariel od razu wykonywał. Każdy z nas mógł pogłaskać tego pięknego owczarka i zrobić sobie z nim zdjęcie. Policjanci pokazali nam też swój samochód- niektórzy z nas siedzieli za jego kierownicą! Ubieraliśmy ich hełmy i nie lada gratka dla chłopaków- mogliśmy potrzymać prawdziwą broń!

W środę autobusem pojechaliśmy do Parku linowego w Radlinie. Zabezpieczeni przed komarami z radością ruszyliśmy na trasy- dla młodszych niższa trasa, a dla starszych i bardziej odważnych dwie wysokie. Wszyscy wykazali się odwagą i bez mrugnięcia okiem pokonywali kolejne przeszkody. Młodsi uczestnicy wzięli udział w pirackiej wyprawie- zmierzyli się z kilkoma nieprostymi zadaniami, aby odnaleźć słodki skarb. Zmęczeni, ale szczęśliwi wróciliśmy do Rybnika.

Kolejnego dnia znowu wsiedliśmy do autobusu, ale tym razem w zupełnie inną stronę- do Stodół. Odwiedziliśmy tam stadninę koni. Po śniadaniu na trawie poszliśmy w dwóch grupach oglądać koniki. Pani opowiadała nam o budowie ciała konia, oraz pokazała nam jak pielęgnuje się konie. Pan oprowadził nas po końskich mieszkaniach. Pokazał nam co jedzą konie i co mają w swojej szafie. Marcin i Oliwka mieli okazję przymierzyć kilka ich „ciuszków”. Odwiedziliśmy padok i parkur z przeszkodami. Potem każdego czekała przejażdżka konna. Potem mieliśmy piknik i wiele radości z turlania się po trawie. Rodzice widząc nasze uśmiechnięte buzie chyba wybaczą nam zielone od trawy spodnie.

Przez cały tydzień dopisywała nam cudowna pogoda a w piątek- ostatni dzień naszej wspólnej przygody spadł deszcz. Niebo płakało, że już koniec półkolonii? My bawiliśmy się w Indian. Mamy już wprawę- umiemy strzelać z łuku, jeździć konno, rozpoznawać tropy zwierząt i mieliśmy ognisko. Nadaliśmy sobie indiańskie imiona, pomalowaliśmy buzie w wojenne barwy i zmierzyliśmy się z konkurencjami- wyścig jaszczurek, polowanie na bizona, liczenie mustangów. Przeszliśmy próbę milczenia i próbę bębna. Potem, jak na Indian przystało usiedliśmy w kręgu i zapaliliśmy symboliczne ognisko. Podawaliśmy sobie totem i mówiliśmy o swoich wrażeniach z półkolonii. To był bardzo miły, ale i wzruszający moment, bo wszystkie wypowiedzi były bardzo pozytywne.

Nie pozostało nam już nic, tylko się pożegnać. Zostaną nam pamiątkowe zdjęcia, kronika i piosenka o półkoloniach, którą ułożyli uczestnicy. No i dużo, dużo ciepłych wspomnień. Z łezką w oku uściskaliśmy się i wróciliśmy do domów.

Do zobaczenia za rok!!!
 

autor: Dorota Mazurek, kierownik półkolonii

 

Serdecznie zapraszamy do fotogalerii z I i II turnusu półkolonii letnich 2013.

Zapraszamy również do fotogalerii z poprzednich turnusów półkolonii: półkolonie letnie 2012           półkolonie zimowe 2013

 


Zobacz ARCHIWUM aktualności

strona główna | kontakt | tłumaczenia | kursy językowe | kursy dla firm | e-britannia | kursy EFS